Regulator napięcia alternatora – objawy uszkodzenia, wymiana alternatora

W tym tekście zamierzamy poruszyć temat diagnostyki alternatora. Nadchodzi zima, co może skutkować sytuacją, gdy nagle nasze auto odmówi posłuszeństwa. Wystarczy, że nieprawidłowo zinterpretujemy sytuację, sądząc, że problem tkwi w akumulatorze, i szybko podejmiemy decyzję o jego wymianie.

 

 

Choć przeprowadzenie diagnozy może wydawać się łatwe, niejeden z Was zapewne bez większego namysłu postawił na wymianę akumulatora, pomijając potencjalne inne przyczyny. Dla tych, którzy rozpoczynają swoją przygodę z mechaniką, z pewnością przyda się taki gadżet jak miernik uniwersalny. Dostępny za niewielką cenę w sklepie z narzędziami, jest to niezwykle praktyczne narzędzie, zwłaszcza w kontekście zadań, o których opowiadamy poniżej – ale i nawet do sprawdzenia, czy po prostu prąd jest w gniazdku.

 

Jak zdiagnozować usterki alternatora?

Na starcie diagnostyki uruchamiamy sprzęt i ustawiamy go na prąd stały (na przykład niech to będzie 20 wolt). Sprawny akumulator, czyli taki prosto z linii montażowej, powinien być ustawiony na około 12,6 wolta. Pytanie teraz, jak odróżnić niesprawny akumulator od alternatora?

Przede wszystkim trzeba zacząć od włączenia silnika. Jak już zakręcimy kluczykiem, należy wygasić wszystkie elektryczne urządzenia w samochodzie. Potem, przy zetknięciu plusa z plusem, a minusa z minusem, wartość działającego alternatora powinna się trzymać w przedziale 14,4 wolta.

 

Jak sprawdzić czy alternator jest uszkodzony?

W tej sytuacji postępujemy dokładnie w drugą stronę, czyli aktywujemy wszystkie dostępne w samochodzie standardowe urządzenia elektryczne, takie jak na przykład światła drogowe czy rozmrażanie tylnego okna. Od razu powinno być wyraźnie zauważalne, jeśli alternator nie daje sobie z nimi rady. To ten moment, kiedy jego wartość spada poniżej 14 wolt. Może być to sygnał, że niedługo trzeba będzie go wymienić, albo przede wszystkim – poddać regeneracji.

 

Wymiana alternatora w kilku krokach

Jeśli jednak alternator nie nadaje się do regeneracji, koniecznym będzie jego zastąpienie nowym egzemplarzem. Przede wszystkim należy wyłączyć zapłon i upewnić się, że silnik już ostygł. Po przygotowaniu samochodu, odłączamy zasilanie akumulatora, odczepiając klemę ujemną, aby uniknąć ewentualnego zwarcia. Następnie odłączamy alternator (zwykle połączony paskiem napędowym z akumulatorem) od przewodów zaciskowych oraz złącz elektrycznych.

Kolejnym krokiem jest zdjęcie paska napędowego, najlepiej posługując się kluczem imbusowym. Warto jednak zwrócić uwagę na jego sposób montażu, aby później precyzyjnie umieścić go z powrotem. Następnie usuwamy alternator, odkręcając wszystkie śruby, a nowy montujemy, dokręcając go solidnie śrubami mocującymi.

Podłączamy elektrykę, przy czym warto skorzystać w tym kroku z instrukcji producenta, a następnie mocujemy pasek napędowy. Trzeba go umieścić na kole zębatym alternatora i odpowiednio napiąć. Po ukończeniu wszystkich etapów, uruchamiamy akumulator, ponownie podłączając klemę ujemną, i sprawdzamy, czy nowy alternator pracuje.

Warto podkreślić, że wymiana alternatora może okazać się trudniejsza dla osób nieobeznanych z tematem. Najlepiej wtedy uzbroić się bardziej w cierpliwość.

 

Podejrzenie o awarię akumulatora zamiast alternatora

Sprawdziliśmy alternator i zauważyliśmy, że zaczyna trochę kuleć. Co jednak, gdy nie możemy uruchomić auta, a ładowanie oscyluje w okolicach 14,4 wolta, czyli zgodnie z fabrycznymi normami lub jest tylko nieznacznie niższe? W takiej sytuacji można zacząć podejrzewać, że problem leży po stronie akumulatora.

Istnieje jeszcze opcja, że coś po cichu żre nasz prąd w samochodzie. Posiadając miernik, można to jednak łatwo zweryfikować. Odłączamy klemę ujemną, ustawiamy miernik na 5 amperów przy zdjętej klemie, wkładamy minus do odłączonej klemy, pamiętając, aby nie miał kontaktu z akumulatorem. W tym momencie przystawiamy plusowy do minusowego na akumulatorze. Jeśli wskazania wynoszą zero, wszystko jest w porządku i nic nie kradnie naszego prądu.

W sytuacji, kiedy jednak wartości są większe, na przykład 1,1/2/3 itd., to warto zastanowić się, czy któreś z urządzeń w aucie nie odprowadza nam prądu w nocy.

 

Dlaczego akumulator rozładowuje się przez noc?

Podsumowując, najpierw sprawdzamy – jak już udało się odpalić samochód, który rano odmówił posłuszeństwa, jednocześnie obserwując ładowanie alternatora (jego wartość przy maksymalnym obciążeniu powinna wynosić 14,4 wolta). Jeśli wszystko jest w porządku, nawet odczyt na poziomie 13,8 wolta może być wystarczający; dopiero wtedy kierujemy uwagę na akumulator.

Zdrowy akumulator powinien prezentować wartość 12,6 wolta. Jeżeli ta liczba również jest prawidłowa i po naładowaniu, powiedzmy, po godzinie jazdy nie spada, możemy odłączyć klemę minusową. Następnie ustawiamy miernik na początkowe 5 amperów, aby sprawdzić, czy nic nie pożera naszego prądu, a dopiero potem stopniowo zmniejszamy wartość na miliampery według uznania.

Należy jednak pamiętać, że przy odłączonej klemie minusowej, minus z miernika wkładamy do klemy minusowej, a plus stykamy z plusem, co w rzeczywistości zamyka obwód na akumulatorze.

To by było na tyle. Jak widzicie, kluczową rolę w tych czynnościach odgrywa porządny miernik do pomiarów elektrycznych i odrobina podstawowej wiedzy z dziedziny diagnostyki.

 

źródło artykułu: Grupa Topex

Zobacz także...

  • Organizatorzy

  • Patronat honorowy

  • Patronat honorowy

  • Patronat honorowy

  • Partner Strategiczny

  • Partner Edukacyjny

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • Partnerzy

  • V8 Team sp. z.o.o.

  • ul. Czarna Droga 1
  • 85-220 Bydgoszcz
  • NIP 5540308537
  • REGON 002481430

Aktualności kategorie

Najnowsze galerie

Najnowsze filmy